"Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał."
~ Ps 37, 5
Fascynuje mnie sięganie pamięcią wstecz i dostrzeganie sensu najmniejszych zdarzeń. Podobno nie ma przypadków - wszystko jest po coś. Gdyby kilkanaście miesięcy temu ktoś powiedział mi, że niedzielna sprzeczka, przez którą trafiłam na mszę świętą do innego kościoła, niż planowałam i otrzymana wówczas rada przypadkowo spotkanego kapłana zaowocuje tym, co tutaj widzisz, nie potraktowałabym tego serio. Z perspektywy czasu podziwiam precyzję, z jaką Bóg projektuje otaczającą nas rzeczywistość. Ale po kolei!
Mam na imię Natalia i tym świadectwem zapraszam Cię za kulisy projektu, który głosi Boże Słowo poprzez... piękno.
"Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili."
~ J 15, 16
Pamiętam moment, gdy czytając ten fragment Ewangelii, zrozumiałam, jak wielka odpowiedzialność spoczywa na mnie i na Tobie. Jak wielkie plany i oczekiwania Bóg wiąże z każdym, kogo wzbudził do życia. Świadomość, że powołaniem człowieka nie jest określone działanie samo w sobie, ale przynoszenie (dobrego) owocu, daje początek refleksji, czy to, co robię, zbliża mnie i innych do Boga, czy oddala? A jeśli oddala, jak to zmienić? Jakiś czas temu zmierzyłam się z takim rozważaniem. Teraz - kilka miesięcy po premierze omodlonej biżuterii - jestem pewna, że niemal rok modlitwy, pracy i nieustannego poddawania się Bożemu prowadzeniu przyniósł zamierzone przez Niego owoce, choć początki nie były łatwe...
"Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!"
~ Łk 1, 38
To jedno zdanie Maryi zapoczątkowało Zbawienie świata. Jakieś 2000 lat później wypowiedziane przez Nią słowa stały się moją osobistą modlitwą oddania własnej przyszłości w najlepsze Ręce. Po rezygnacji z pracy, która wzbudzała we mnie coraz więcej moralnych wątpliwości, kiedy to trwająca tzw. pandemia i powtarzające się lockdowny obróciły w pył resztki moich dawnych zamierzeń, w sercu miałam już tylko dwa pragnienia: pierwsze - by moje kolejne zajęcie wciąż było zgodne z moimi talentami; drugie - by w jakiś sposób niosło ludziom Ewangelię. Właśnie wtedy przypadkowo spotkany kapłan zachęcił mnie do codziennej Eucharystii i modlitwy oddającej Bogu również tę sferę życia.
"Wszystko, cokolwiek czynisz swoim sercem, umysłem lub dłońmi – aby miało sens i wartość – musi zaczynać się od modlitwy i kończyć się modlitwą, i trwać w niej."
~ Jezus do Alicji Lenczewskiej
OMODLONE narodziło się z modlitwy i w modlitwie dojrzewało, karmione pragnieniem, by Słowo Boże - w czasach przesyconych bezwartościowymi treściami - wyszło poza karty Pisma Świętego. Dlaczego więc nie "zamknąć" Go w przedmiocie - szczególnie takim, który nosisz często przy sobie? Tak powstał pomysł na osadzoną w kontekście aktualnych trendów biżuterię, która "opowiada" Ewangelię. Wygląd każdego pierścionka, naszyjnika czy bransoletki został zainspirowany określoną sceną z Pisma Świętego, która kojarzona jest za pomocą barw, kształtu i rodzaju użytych surowców, a "zamknięty" w biżuterii fragment Ewangelii w formie papierowej trafia do odbiorcy wraz z wybranym modelem. Z uwagi na najwyższy szacunek względem Treści, jaką niesie biżuteria, pragnęłam, by powstała ona z adekwatnej jakości materiałów. Stąd w kolekcji pojawiają się m.in. kamienie szlachetne takie jak szafir czy rubin, naturalne perły i srebro najwyższej próby pokryte 24k złotem. Pomysły na poszczególne modele biżuterii, kształt logo czy w końcu samą nazwę marki przychodziły najczęściej w trakcie Różańca lub adoracji Najświętszego Sakramentu, stąd z dnia na dzień rosło przekonanie, że Duch Święty prowadzi to dzieło.
Pokora i posłuszeństwo
Egzorcyści twierdzą, że tylko tych dwóch cnót nie jest w stanie naśladować szatan. Świadoma odpowiedzialności, jaką przyjmuję, pracując z Bożym Słowem, nie chciałam poprzestawać na osobistym rozeznawaniu, ale tworzyć OMODLONE w posłuszeństwie, przedstawiając własne zamierzenia mądrzejszym ode mnie, dlatego - zanim trafiły do sprzedaży - wszystkie OMODLONE produkty zostały skonsultowane z wieloma kapłanami, którzy niezależnie od siebie, ale zgodnie dali błogosławieństwo omodlonemu zamysłowi.
OMODLONE w Sercu Matki
"Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili."
~ Mt 25, 40
OMODLONE - oprócz samego w sobie głoszenia Bożej Miłości - ma spełniać jeszcze jedną ważną misję: zadośćuczynienie. Wyrafinowana estetyka chrześcijańskiej biżuterii ma wynagradzać za liczne obrazoburstwa i profanacje środowiska modowo - artystycznego. Innym aspektem jest potrzeba dzielenia się dobrymi owocami tworzenia OMODLONE, dlatego 10% dochodu ze sprzedaży omodlonych produktów wspiera charytatywne zbiórki na podjęcie kosztownych terapii walczących o życie i zdrowie dzieci. Kogo aktualnie wspieramy? Informacje oraz bezpośrednie linki do zbiórek wspieranych przez nas Aniołków znajdziesz w zakładce POMAGAMY [klik].
"Oto czynię wszystko nowe."
~ Ap 21, 5
OMODLONE to owoc powiedzenia "Amen." na każdy Boży plan. Owoc całkowitego zaufania Bogu i porzucenia tego, co mi wydaje się najlepsze. Bez względu na to, czy wszystko idzie po mojej myśli, czy wręcz przeciwnie i Bóg dopuszcza trudne i niezrozumiałe wydarzenia w życiu, ufam, że wszystko jest i będzie tak, jak ma być - póki On jest na pierwszym miejscu. Tego zaufania życzę również Tobie. Nie skupiaj się na sztormach, które miotają Twoim życiem. Usłysz Jezusa, który przychodzi do Ciebie ze słowami:
"Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!"
~ Mt 14, 27